Ostatnio przeczytałam komentarz jednej z Was i doszłam do wniosku, że ma ta osoba rację. Nie powinnam zaczynać trzeciej części. Był to błąd i dopiero teraz uświadomiłam sobie, że wszystko dawało mi znaki, by tego nie robić. Może to nawet dobrze, że komputer mi się zepsuł. Może jeśli tak by się nie stało, tylko zepsułabym to opowiadanie. Ann i Paul już chyba na zawsze pozostaną ze mną i możliwe, że ta trzecia część by ich zniszczyła. Choć robię to z przykrością, tak chyba będzie lepiej. Żegnam się z Ann i Paulem, pozwalam im żyć swoim życiem i mam nadzieję, że to mi wybaczycie.
Jeśli interesuje Was to, czy powrócę do pisania lub macie jakieś inne pytania, zapraszam na FP, gdzie w miarę dostępu do internetu postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Wasza Mroczna